Siemka.
Dziś przenosimy do 1998 roku, kiedy to TM-Semic wydało u nas Nieamerykańskich gladiatorów.
Jak zwykle mamy jazdę bez trzymanki, ale to znak rozpoznawczy serii ;) Zacznijmy od samej okładki za którą stoi sam Mike Mignola znany najbardziej z serii "Hellboy" Za scenariusz odpowiada Alan Grant i John Wagner. Obrazkami zajął się Cam Kennedy a kolorków nadał Digital chameleon. Literkami zajął się Todd Klein.
Przejdźmy do fabuły. Kręci się ona wokół planety Mondo Carno- świata rzezi i niezwykłego widowiska pod tytułem "Gra rzeźnika" Są to zawody, śmiercionośne zawody co trzeba zaznaczyć. Zawodnicy mają do przebycia śmiercionośne pułapki i ciężką przeprawę. Tak się składa, że zaproszenie otrzymuje Lobo czego można się było domyśleć. Pierwsze ofiary padają jeszcze zanim dotarł na miejsce, ale nie można bezkarnie zajeżdżać drogi Ważniakowi.
Przy okazji poznajemy pierwszych bohaterów jakimi są B.D Rickenbacker oraz Killer Kowalski.
Co ciekawe jeden z nich niesie ze sobą głowę gościa, którego nazywa Yance. Przejdźmy dalej. Ważniak dociera na miejsce. Po krótkim rekonesansie postanawia wstąpić do pobliskiego baru, gdzie zawiązuje nowe relacje z nowymi ludźmi. Oczywiście w jedyny znany sobie sposób ;)
Z pierwszej części komiksu warto jeszcze wspomnieć o atrakcjach rodzinnych jakie serwuje Mondo Carno. Jest ich sporo. Tunel zagłady-przejedziesz cały i przeżyjesz otrzymasz nagrodę, jest też park samobójców, raczej jednorazowa atrakcja 😆Są też atrakcje dla najmłodszych, nie można także zapomnieć o najstarszych seniorach, dla których przewidziany jest park eutanazji. Tak serio nie zmyślam.
Pod koniec tej części obserwujemy interesującą akcję, mianowicie do namiotu z rannymi przychodzą bracia Szatanowie i wykańczają rannych. Czy to aby nie złamanie przepisów?
Według przeprowadzonych badań ostatni Czarnianin nie żyje. Eh gdyby lepiej sprawdzili informację o nim info. No w każdym razie okazuje się, że plan polegał na tym by wyeliminować Lobo a z resztą przeciwników poradzą sobie bracia Szatanowie. Plan może i wydawał się dobry. Tymczasem walka trwa, na nogach stoi jeszcze tylko kilka osób, w tym bracia B.D. Rickenbacker i Killer Kowalski. W kostnicy mąż współprowadzącej Cindy zalicza nie lichą niespodziankę, gdy Lobo, który został uznany za zmarłego nagle budzi się jakby nigdy nic. Ważniak dowiaduje się ostatecznie jak wyglądał plan Johnego i o tym, że wszystko zostało ustawione tak, by nikt poza jego drużyną nigdy nie wygrał. Tak dobrze się domyślacie, Lobo delikatnie mówiąc nie jest zachwycony.
Po tej akcji Lobo informuje B.D. i Killera Kowalskiego, że gra jest ustawiona i postanawiają razem uciec z planety. Pora na finał. Kiedy Lobo i nowi kompani przygotowują się do odlotu mąż Cindy, który w międzyczasie dowiedział się, że zdradziła go z Johnym Cezarem, panem prowadzącym postanawia zakończyć ich związek razem z planetą i przeciąża reaktor i mamy wielkie BOOM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz